Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
chillosophy
Administrator
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 12:48, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Młody łowca odczuł nieprzyjemny zapach - zapach padliny. Im bliżej był chaty, tym smród stawał się intensywniejszy. Chata, była zwykła, drewniana z prą okien, każde z nich widniało po obu stronach drzwi przed którymi stał właśnie młody troll. Słyszał nieokreślony szum, jakby plaga much.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Ysgith
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Sob 13:02, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ysgith ostrożnie zajrzał do środka przez okno.
|
|
Powrót do góry |
|
|
chillosophy
Administrator
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Sob 13:19, 14 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Szyby były zaparowane od środka, młody troll nie był wstanie niczego ujrzeć. Smród wdawał mu się we znaki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ysgith
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Nie 14:40, 15 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ysgith podszedł do drzwi i pchnął je ostrożnie wyczulając wszystkie zmysły
|
|
Powrót do góry |
|
|
chillosophy
Administrator
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Pon 19:15, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Mimo iż jego czujność stała w gotowości, smród i odór pozbawiło go równowagi. Ujrzał niską postać w płaszczu, która szybkim ruchem wyciągnęła strzelbę i przystawiła ją do skroni.
-Musimy położyć kres temu nieznośnemu cierpieniu.- Wykrzyknął, a jego palec wskazujący pieścił z uczuciem wyzwolenia metalowy spust.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ysgith
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Pon 20:04, 16 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
-Czekaj! Nie strzelaj! - Zakrzykną młody troll ze strachem w głosie. Nie był pewien kim był ten kto do niego mierzył i nie wiedział jakie ma zamiary. Wolał nie ryzykować. - Jestem Ysgith i szukam Kartografa - powiedział niepewnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
chillosophy
Administrator
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Wto 21:11, 17 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Tajemnicza postać wybuchła niepohamowanym śmiechem, krzycząc z całej siły, jakby z wielkim trudem połykając ślinę.
-Naprawiacz dusz orczych - to fach szewski, mój ty półbogu.
Oparł się o futrynę w drzwiach.
-Z pewnością trzeba być naiwnym, aby uwierzyć starcowi.
Ysgith mógł w pełni ujrzeć sylwetkę niezwykłej osobowości, był to krasnolud, o rudej brodzie, nad nim krążyło pokaźne stado much.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ysgith
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Śro 10:06, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Zakłopotany Ysgith nie wiedział co ma zrobić w tej sytuacji. - Kim jesteś?? - Spróbował odwrócić temat rozmowy od swojej osoby i bycia półbogiem (sic!). - I co łączy cię z orkami?? Przecież z tego co mi wiadomo wasze rasy niezbyt się lubią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
chillosophy
Administrator
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 10:54, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Krasnolud potrząsnął swoją brodą.
-Tak, jestem tym kogo szukasz - kartograf Zem Kanter.- Przedstawił się z niechęcią.
-Oczywiście, że wiem, iż nie jesteś półbogiem, co roku przychodzi do mnie jakiś troll wmawiając wszystkim swoje bóstwo. Ja, starzec i sam "bożek" zna prawdę, reszta tępą masą idzie za starym ślepcem, który wmawia ten rytuał.
Odskoczył od futryny, wszedł do środka odganiając muchy.
-Tak, mam dla ciebie specjalną mapę, przygotowaną przeze mnie i przez starca. Szary wilk, to zwykły kundel, lepiej strzeż się kapłana, od 3 lat próbuję rozszyfrować prawdę o bóstwie.
Wyszedł ze zwiniętą mapą w dłoni, podając ją młodemu łowcy.
-Co łączy mnie z orkami? Chłopcze mało widziałeś...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ysgith
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Śro 11:40, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ysgith odebrał mapę od Kartografa i przyjrzał się jej. - Skoro znacie prawdę to po co ten cały cyrk??- Zapytał zdziwiony Troll - I skoro starzec zna prawdę to czemu wciąż próbuje rozszyfrować tę legendę? - Było tyle kwestii do wyjaśnienia, tyle pytań krążyło młodemu łowcy po głowie ale wiedział, że dyskusja na ten temat jest bez sensu, za dużo było w niej tajemnic i niewyjaśnionych sytuacji.
Ostatnio zmieniony przez Ysgith dnia Śro 11:41, 18 Lut 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
chillosophy
Administrator
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 12:30, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
-Głupcze, to jest takie jasne. Nie ma żadnej legendy szarego wilka. Starzec ubzdurał sobie krwawy rytuał, troll który przeżyje przypływ i trzy salwy strzał, zostaje mianowany na półboga. Debilny tłum orków w to wierzy, a jak każdy wie boją się gniewu bogów, więc oddają się w ręce starca, który zmanipulował wszystkich... Ty przyniesiesz ciało szarego wilka, a oni będą świętować iż jesteś wszechpotężny, będziesz żył kolejny rok u boku ślepca, i władał nimi wszystkimi, jednak... Gdy upłynie równy rok, starzec Cię straci bo odejdziesz, a Ciebie zastąpi kolejny, który przeżył rytuał.. Wszystko po to, aby ludność wierzyła, że czuwa nad nimi opactwo świętego trolla.-Wyparł z siebie z irytacją wypisaną na twarzy.
-Manipulacja półbogiem, już rozumiesz młody łowco?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ysgith
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Śro 13:58, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
- Widzę, że nasza dalsza rozmowa nie ma sensu - powiedział lekko zły Troll z grymasem na twarzy. - Powiedz mi jak trafić do tego wilka bo z tej twojej mapy nic nie mogę wyczytać. - Ysgith stawał się coraz bardziej nerwowy wskazywał na to ton jego wypowiedzi jak również jego ruchy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
chillosophy
Administrator
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Śro 22:11, 18 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
-Po twojej minie widzę, że wciąż nie rozumiesz o czym do ciebie mówię- zabrząknął porywczo krasnolud.
-Do wilka powiadasz... Zaznaczyłem ci wszystko. Pierwszy punkt, jest to miejsce rytuału, to tam prawie się wykrwawiłeś tonąc w przypływie, dwójka, to obóz orków, w punkcie trzecim znajdujesz się teraz... - przerwał. - Największy punkt na mapie... zresztą powinieneś się domyśleć.
Zem Kanter, zarzucił strzelbę na swoje ramię odwrócił się i zamknął drzwi od swojej stęchłej chaty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Ysgith
Dołączył: 11 Lut 2009
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: się biorą dzieci?
|
Wysłany: Czw 15:31, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ysgith spojrzał z zaciekawianiem na mapę którą wręczył mu kartograf. - Hmm, widzę, że czeka mnie przeprawa przez rzekę - zmarszczył brwi - będę musiał rozejrzeć się za jakimś mostkiem. I jeszcze te góry - westchną lekko i rozejrzał się po pomieszczeniu w którym się znajdował, miał nadzieje znaleźć coś co przyda mu się w dalszej podróży.
|
|
Powrót do góry |
|
|
chillosophy
Administrator
Dołączył: 10 Lut 2009
Posty: 107
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: Czw 22:52, 19 Lut 2009 Temat postu: |
|
|
Ysgith zaszokowany zorientował się, że jest na zewnątrz i że krasnolud, chwilę temu zamknął mu drzwi przed nosem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|